Problemy wychowawcze
Gdy dziecko kłamie
Zaufanie jest podstawą każdego związku, bo bez niego nie zbudujemy żadnej trwałej relacji. Kiedy nie ufamy partnerowi i jego oszustwa wychodzą na jaw, najczęściej się z nim rozstajemy. Ale gdy nasze dziecko zaczyna kłamać, sprawa robi się już mocno skomplikowana...

Dlaczego dzieci kłamią? Odpowiedź wcale nie jest taka prosta i jednoznaczna. Dziecko to taki sam człowiek jak my, tylko, że mniejszy wzrostem. A pierwsze obserwacje dotyczące zasad panujących w świecie czerpie od nikogo innego, tylko najbliższych.

Bardzo często nie jesteśmy świadomi, że dzieci są naszym lustrem, w którym odbijamy się czasem w bardzo niekorzystnym świetle. Popełniamy mniejsze lub większe oszustwa, nie zawsze zdając sobie z tego sprawę. Jakże później jesteśmy zdziwieni, gdy córka czy syn naśladują nasze zachowania! Niestety, nie wpoimy najmłodszym żadnych zasad moralnych, jeśli sami nie będziemy ich wyznawać i przestrzegać.

Kłamstwo jest świadomym wprowadzeniem w błąd. Jakkolwiek przypiszemy je nawet najlepszym pobudkom, ono samo nie zyska usprawiedliwienia. Jeśli już musimy oszukiwać, róbmy to tak, aby kłamstwo nie docierało do uszu dziecka.
Ze strachu, z lenistwa, dla obrony

Dlaczego nasze pociechy kłamią? Bo chcą uniknąć niewygodnych pytań, przesłuchań, kary. Kłamią także z lenistwa, wygody, dla obrony własnych interesów. Czyli właściwie tak samo jak dorośli... Czasem chcą obronić rodzinę, wtedy to kłamstwo w imię wyższych celów, jednak nadal kłamstwo.

Jak reagować na nieprawdę? W przypadku maluchów należy przede wszystkim odróżnić oszustwo od fantazji, które zwykle towarzyszą dzieciom w tym wieku. Jeszcze kilkulatek ma problemy z odróżnieniem tego, co na jawie od świata wyimaginowanych zjawisk. Jeśli więc mówi, że widział coś, co jest niemożliwe do zobaczenia, weźmy poprawkę na jego wiek i nie karzmy za mówienie nieprawdy.
W przypadku dzieci starszych pierwszą, zasadniczą sprawą jest postawienie sobie, a potem córce/synowi pytania, dlaczego kłamie. Powód może być błahy, a jednak dziecko z jakichś tylko sobie znanych przyczyn boi się powiedzieć prawdę. Czego tak się lęka? Najczęściej konsekwencji przyznania się do popełnionego czynu, za co winę przeważnie ponosimy my, rodzice, karząc dzieci nieadekwatnie do przewinienia.

Ważny kredyt zaufania

Jak postępować, aby dzieci nas nie oszukiwały? Przede wszystkim należy dać im kredyt zaufania. Prosić, by mówiły o swoich niepokojach, lękach, bo często w ten sposób można zapobiec przykrym sytuacjom. Należy też wyznaczyć jasne zasady postępowania – wiedza przyczynia się do większej świadomości i pozwala uniknąć wielu pułapek.

Najgorsze postępowanie względem dziecka, bo odbierające mu poczucie bezpieczeństwa, to nieliczenie się z jego uczuciami. Dzieci niezaspokojone emocjonalnie zaczynają kłamać – często właśnie po to, aby zasłużyć choć na chwilę na uwagę, nawet jeśli wyrażona będzie negatywnie.

Pamiętajmy, że na zaufanie trzeba pracować i nie powinna to być tylko jednostronna praca. Nie oszukujmy dziecka w ważnych sprawach, a będziemy mogli mieć nadzieję, że i ono postąpi tak samo względem nas. Wyjaśniajmy wątpliwości małego człowieka, rozmawiajmy z nim, a w przypadku kłamstwa postarajmy się dociec przyczyn. I zapewniajmy dziecko, że zawsze będziemy stać po jego stronie, niezależnie od tego, jak postąpi.

Z doświadczenia wiem, że dzieci mające bliski kontakt z rodzicami, nie potrzebują tak wiele kłamać. Nie ma jednak ludzi bez skazy i każdy z nas choć raz w życiu kogoś oszukał. Dajmy i dzieciom do tego prawo. Ale bądźmy na tyle blisko, by pomóc w odnalezieniu się po kłamstwie. Wyrzuty sumienia są jego nieuniknioną składową, natomiast zbyt długo utrzymujące się poczucie winy może człowieka, szczególnie młodego i niedoświadczonego życiem, zdegradować.


Magda Wieteska
Kreator stron www - przetestuj!