Problemy wychowawcze
Strona główna
Każdy z nas był kiedyś dzieckiem, a mimo to tak trudno nam zrozumieć świat dziecięcy. Młody człowiek ma jeszcze nierozwiniętą zdolność przewidywania skutków swojego zachowania. U dorosłego taka zdolność bierze się przecież z własnych doświadczeń. Dlatego dziecko podejmuje całe mnóstwo nieracjonalnych decyzji, których skutki mogą być zgubne... czasami nawet dla całej rodziny. Jak na przykład wrzucenie do toaletowej muszli kluczyków do samochodu (dziecko myśli: „ciekawe, czy jak wrzucę tutaj ten przedmiot, to wypłynie na wierzch?“) albo przypadkowe potarganie dokumentu, który leżał na stole (dziecko myśli: „ciekawe, czy ten przedmiot jest rozciągliwy jak plastelina?“). Mniej cierpliwy rodzic w takich sytuacjach nie wytrzymuje: uważa takie zachowania za niemądry wybryk, którym dziecko z premedytacją chciało „dogryźć“. Stąd późniejsze nerwy, krzyki, i brak zrozumienia. Rodzic bardziej wyrozumiały może nie zacznie krzyczeć, ale z czasem i on traci cierpliwość.

Małe dzieci często boją się reakcji opiekunów na swoje psoty, więc przestają się do nich przyznawać. I tak rodzą się pierwsze dziecięce kłamstwa. Za kłamstwami nieufność i kolejne konflikty gotowe.

Aby temu wszystkiemu zapobiec, psychologowie i pediatrzy zalecają jak najczęstsze rozmowy z dzieckiem. Przez to będzie rozumiało dużo więcej! Dorosła osoba nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo dziecko bierze sobie do serca jej słowa. Na czymś przecież musi budować własne opinie i przekonania.

Najlepiej oczywiście, jeśli każdą zasłyszaną rzecz uda mu się potwierdzić eksperymentalnie (dziecko myśli: „czy mama mówi prawdę mówiąc, że ogień może mi zrobić krzywdę?“). Uwaga na dziecięcą ciekawość - to piękna rzecz, ale jednocześnie niekontrolowana jest naprawdę zgubna w skutkach!
Kreator stron www - przetestuj!